rusałka polna
– to była taka kobieta, z długimi włosami, ubrana w niebieską
sukienkę lub chustę i pojawiała się najczęściej w południowej
porze, w czasie żniw. Nie wszędzie takie same rusałki polne żyły
– w okolicach Hajnówki dusiły odpoczywających na polu żniwiarzy,
te które mieszkały bliżej Bielska Podlaskiego załaskotywały na
śmierć. Często też można było spotkać te mniej niebezpieczne,
a nawet pożyteczne ludziom – przeganiały one z pól dzieci i
zwierzęta by chronić plony przed stratowaniem. Nikt nie wie tego na
pewno, ale mówi się, że były to dusze samobójców, którzy za
życia nie byli dobrymi ludźmi
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz